Cześć!
W
poprzednią sobotę spora reprezentacja mojego Teamu, udała się na start do
Lęborka, na bieg Jakubowy.
Wspólne zdjęcie po biegu |
Jeszcze
przed wyjazdem ustaliliśmy, że pojedziemy moim autem, a drugie auto zabrał
Mateusz. Było nas sporo, więc po prostu musieliśmy pojechać na dwa samochody.
Niestety jeszcze przed dojechaniem na miejsce mieliśmy spore problemy z moim
samochodem, który mimo tego, że dzień wcześniej odebrałem go z warsztatu,
uparcie odmawiał współpracy. Do Lęborka przybyliśmy jakoś na ok. godzinę przed
biegiem, więc jak dla mnie to można powiedzieć na ostatnią chwilę. Zresztą jak
mam być szczery, to już przed startem czułem, że nie będzie to udany bieg…
Tego
dnia był straszny żar, co przy biegu na 10 km znacznie wpływa na osiągane
wyniki. Trasa prowadziła po ulicach Lęborka, na ok. 2,5 km pętli. Na szczęście
organizatorzy przewidzieli kilka punktów z wodą, a także jedną tzw. „kurtynę”, czyli
miejsce, gdzie polewano zawodników strumieniem wody z węża strażackiego.
Na
starcie stanęło kilku dobrych biegaczy. Co ciekawe nie pojawili się Kenijczycy,
ale w tym samym czasie odbywało się kilka konkurencyjnych biegów, więc pewnie
po prostu pojechali gdzie indziej.
6 km. Tutaj już było źle. |
Tuż
po wystrzale startera uformowała się pięcioosobowa czołówka. Moja grupa, którą
co jakiś czas prowadziłem, biegła w pewnej odległości za czołówką. Niestety w
moim wykonaniu ten bieg to była równia pochyła. Nie wiem dokładnie jak szybko
biegłem na poszczególnych odcinkach, ale ewidentnie cały czas zwalniałem. Około
5 km minął mnie Kuba. Nie byłem jednak w stanie go przytrzymać, co było znakiem,
że jest kiepsko. Niedługo później podjąłem decyzję o zejściu z trasy. Na
szczęście biegnący za mną Sebastian zmotywował mnie do dalszego biegu, więc postanowiłem
chociaż skończyć ten bieg. Udało się, pomimo że już do końca biegłem strasznie
wolno. Wynik – 33:32, czyli season worst. Przynajmniej można powiedzieć że ten
bieg był w czymś naj…
Dekoracja. Ostatecznie skończyło się na X miejscu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz