środa, 8 stycznia 2014

Zaczynamy robotę!



Cześć!

            Od kilku dni powoli wracam do treningów. Zacząłem już 1 dnia stycznia, kiedy to przebiegłem z chłopakami jakieś 10 km w spokojnym tempie. Naiwnie liczyłem, że już kilka dni później będę mógł polecieć pierwszy zakres, jednak okazało się to niemożliwe. Już 2 stycznia zaczął jednak doskwierać mi uciążliwy ból w biodrach, prawdopodobnie wynikający z tego, że dawno nie biegałem i organizm musiał przyzwyczaić się znowu do obciążenia. Ból ten był połączeniem mrówek i punktowego wbijania wielkiej szpili. Nie trudno się domyślić, że skutecznie odbierało to przyjemność z biegania. Co więcej, w sobotę musiałem zupełnie odpuścić bieganie, bo ból blokował mi nogi. W praktyce wyglądało to tak, że wyszedłem i przebiegłem 100 metrów, po czym musiałem się wrócić do domu. W niedziele wyglądało to już trochę lepiej, bo z zaciśniętymi zębami przebiegłem z chłopakami 2 godzinne rozbieganie, podczas którego strasznie marudziłem na moją dolegliwość.

            Na szczęście już 2 dzień jest dużo lepiej, co automatycznie przełożyło się na poprawę prędkości na wybieganiach, no i oczywiście na większy komfort treningu. Dzięki temu myślę, że już w sobotę będę mógł zacząć biegać zakresy, a przygotowania do sezonu 2014 oficjalnie uznać za otwarte!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz