wtorek, 13 maja 2014

10.000 odsłon!

Cześć!

            Dzisiaj wpis który został zainspirowany przez liczbę wejść na mojego bloga, która kto przekroczyła magiczną cyfrę 10.000. Biorąc pod uwagę, że prowadzę ten dzienniczek już od ponad roku, pewnie nie jest to jakiś szał, ale taka pełna liczba zasługuję na zauważenie. Sporo jednak osób właśnie stąd dowiaduję się jak trenuje, jakie mam podejście do treningów. Jedni się z nim zgadzają, inni wręcz odwrotnie, ale dzięki wymianie poglądów można spojrzeć na trening z innej perspektywy, wprowadzić jakieś korekty, a niektóre rzeczy odrzucić.


            W związku z tym chciałbym podziękować wszystkim którzy mój blog odwiedzają, niektórzy podobno całkiem regularnie. Nie raz słyszę, że pewnie miałbym więcej wejść, gdyby wpisy powstawały z większą regularnością. Niestety obecnie trudno mi jest zmieścić większą ilość czasu na pisanie postów pomiędzy pracę zawodową, treningi, życie osobiste i naukę. Poza tym generalnie staram się, żeby publikowane posty były zdatne do czytania i jeszcze dotyczyły jakiś ciekawych kwestii. Te wszystkie zabiegi wymagają jednak refleksji, często jest też tak, że np. podczas rozbiegania coś wymyślę, a gdy już siadam do pisania, to temat się rozmywa i pozostaje jedynie pustka w głowie. Nieraz zazdroszczę tym, którzy mają dar pięknego wodolejstwa, niestety chyba mnie to nie grozi.


            Dlatego następny wpis będzie już w tematyce, która jest jedyna i słuszna a dla której, Szanowni Czytelnicy, tutaj wchodzicie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz