niedziela, 21 kwietnia 2013

Orlen Maraton: TVP w życiowej formie!



Cześć!
     Dzisiaj z okazji "Narodowego Święta Biegania" postanowiłem zrobić swój trening nieco później, a w zamian obejrzeć w Telewizji Polskiej relację z Orlen Maratonu w Warszawie. Sama impreza była mocno medialnie rozreklamowana i zapowiadało się dobre ściganie zarówno na maratonie, jak i na 10 km, który to bieg odbywał się równolegle.
      Nie to jednak było najważniejsze. Uważam że TVP na spółkę z Orlenem osiągnęli majstersztyk w relacji z trasy biegowej, skutecznie urozmaicając kibicom chcącym oglądać bieg w tv, relację z imprezy. I tak w ramach startu mogliśmy posłuchać wywiadu z Sebastianem Chmarą. Potem, specjaliści od relacji live z TVP płynnie przenieśli nas do programu "Oferta Pana Alberta". Gdzieś w okolicy 10 km trasy, mogliśmy zobaczyć w przerwie pomiędzy reklamami metę z wbiegającym zwycięzcą biegu na 10 km, aby już za chwilę móc emocjonować się przygodami Nikodema Dyzmy - w tej roli wcielił się niezapomniany Roman Wilhelmi. Tuż po tej jakże ciekawej historii, wróciliśmy na trasę maratonu, gdzie mogliśmy posłuchać wywiadu z rajdowcami z Orlen Teamu, a także Justyną Kowalczyk i Adamem Małyszem. Na szczęście w ferworze walki nikt nie zauważył że z biegu w czołówce zrezygnował Henryk Szost. Potem na metę wbiegł nikomu nie znany (bo niestety przedstawienie faworytów biegu nie zmieściło się w ramówce relacji) zawodnik z Afryki, potem następny i następny. Na szczęście spece od sportu z TVP nie podali że bieg jest również biegiem o Mistrzostwo Polski w Maratonie (kogo z oglądających relację w tv to obchodzi?), więc nie dowiedziałem się kto był pierwszym z Polaków na mecie, ale to są mało istotne szczegóły, więc nie warto zawracać sobie tym głowy.
     W tym miejscu należą się gratulację dla TVP i Orlenu, za tak rewelacyjną relację z zawodów. Dla odmiany należy dodać, że w tym samym czasie odbywał się Maraton w Londynie. Amatorzy z Anglii kompletnie zawalili sprawę, relacjonując każdy kilometr zarówno biegu elity pań i panów, amatorów i wózkarzy, wraz z przedstawieniem zawodników, faworytów, czasów i nawet silili się na pokazywanie powtórek ciekawych wydarzeń. Co za nuda! Z nieoficjalnych doniesień można jednak usłyszeć, że za rok Anglicy mają przyjechać do nas podpatrywać jak robić relację z biegu, nie pokazując biegu. W Polsce będą mogli uczyć się od najlepszych!

Ps 1. Podobno na miejscu organizacja przebiegła wzorowo - tak dowiedziałem się od osób które tam biegły. Z Eurosportu, który prowadził relację z biegu w Londynie, ale komentatorzy opowiadali co się dzieje też w Warszawie dowiedziałem się, kto został Mistrzem Polski i jak przebiega tamtejszy bieg. Dziwne trochę.

Ps 2. Gratulacje dla Daniela za wysokie 5 miejsce na Mistrzostwach Polski w Maratonie, a Maćkowi udanego debiutu maratońskiego. Wszystkim pozostałym gratuluję życiówek i ukończenia biegu w dobrym zdrowiu.

1 komentarz:

  1. Organizator postarał się również o to, aby nic się nie zmarnowało, i tak np. rozdał wszystkie owoce po biegu na 10km, więc dla osób, które ukończyły maraton zastała tylko woda i izotonik ;-P

    OdpowiedzUsuń